Drzyzga, dzisiaj znowu kolejna katastrofa. W pierwszym secie od stanu po 18, to znowu rozgrywał dziadostwo. Czasami takie świece wystawiał jak to już na meczu mówią i się śmieją, że na raz-dwa-trzy i Kurek. Tragedia, w głównej mierze i on przyczynił się do przegranej tego seta. Woicki go ośmieszał, bawił się i rozdzielał piłki do swoich po równo wszędzie. Grał każdą opcją, przyspieszona, przesunięta, z 2 linii itd., a Drzyzga z drugiej linii na 2 sety, to może 1-2 razy rozegrał.