5. Stacje benzynowe
W Japonii bardzo łatwo można się przyzwyczaić do tego, że klient w każdym miejscu traktowany jest po królewsku. Szczególnie można to odczuć na stacjach benzynowych. Do dyspozycji mamy w zasadzie dwa rodzaje- samoobsługowe, gdzie wszystkie czynności wykonujemy sami i płacimy w maszynie (coś w stylu naszych stacji przy Tesco, 123 itp.) albo takie z obsługą. Już wjeżdżając na teren stacji kierują się do nas z 2 osoby pokazując, w którym miejscu mamy stanąć. Następie jedna z nich podchodzi i pyta jakie paliwo zatankować i za ile. My nie wysiadając nawet z samochodu składamy coś w stylu zamówienia i czekamy. W tym czasie dostajemy wilgotną ściereczkę, którą możemy przetrzeć sobie kokpit w aucie lub możemy pozbierać śmieci znajdujące się w samochodzie i przekazać je pracownikowi stacji by je wyrzucił. Gdy benzyna wlewa się do baku, pracownik stacji myje jeszcze wszystkie szyby w aucie i przeciera lusterka. Gdy tankowanie się kończy podchodzi z rachunkiem, a my przekazujemy mu gotówkę albo kartę płatniczą, której następnie używa w maszynie i odnosi nam resztę bądź kartę z rachunkiem do podpisu. I tyle. Zero wychodzenia, marznięcia i babrania się z tankowaniem. Znam wiele kobiet w Polsce, które byłby zachwycone taką wizytą na stacji jedyne co, że tak samo jak u nas trzeba niestety płacić za benzynę ;( ;P