Marcin Sasin
sasin.jpg
Rok ukończenia studiów:
2000
Obecnie zajmowane stanowisko:
Ekonomista, Bank Światowy
Praca magisterska:
Tytuł pracy: Efektywność przewidywania kryzysów walutowych i finansowych
Promotor: dr Stanisław Kubielas
Przebieg kariery zawodowej:
2000-2002: Centrum Analiz Społeczno Ekonomicznych, Warszawa, asystent naukowy i koordynator projektów (tematy: ryzyko polityczne, kryzysy walutowe)
2002-2005: Ekonomista ds. Polski, Biuro Banku Światowego w Warszawie
2005-2009: Ekonomista, Bank Światowy w Waszyngtonie, Centralny Departament Redukcji Ubóstwa i Zarządzania Gospodarką
2010-obecnie: Ekonomista, Międzynarodowy Fundusz Walutowy, zespół ekonomiczny ds. Afganistanu
Absolwent o sobie:
Z WNE najlepiej pamiętam turkot kół samochodów po bruku ulicy Długiej wpadający wraz z letnim powietrzem przez otwarte okna gmachu Wydziału. Ale, od początku.
Po ukończeniu w 1993 r. VI LO im. Reytana, profil matematyczno-fizyczny, naturalnym krokiem było wstąpienie na wydział Orientalistyki UW, gdzie przez następne pięć lat poznawałem język, kulturę, historię, literaturę, pismo i inne uroki Kraju Wschodzącego Słońca. Nie uszedł jednak mojej uwadze rozwój – u kolegów ze szkolnej ławki, którzy poszli na WNE – specyficznego rygoru umysłowego. Z pomocą fraz takich jak “krzywa użytecznosci” czy “analiza krańcowa” koledzy ci probowali wyjaśniać zachowania małych i dużych grup ludzi nie mniej skutecznie, a bardziej elegancko niż inne nauki. Dołączyłem zatem do nich szybko i poświęciłem się poznawaniu zasad międzynarodowych systemów gospodarczych i finansowych. Oczywiście, tylko w przerwach między studenckimi imprezami a wycieczkami do pobliskiej (dosłownie sto metrów) PWST, gdzie poczyniłem procentujące do dzisiaj romantyczne inwestycje.
Jednym z kluczowych momentów studiów był wyjazd na koordynowane przez dr. dr. Liberdę i Kondratowicza stypendium Erasmusa do Leuven w Belgii. Szczególnie wstrząsnęła mną i zmobilizowała do ciężkiej pracy brawurowo przeprowadzona przez jednego z profesorów, w 15 minut i na marginesie głównego wykładu, ekspozycja modelu ISLM. W średniowiecznych murach dyskusje nt. wyceny aktywów finansowych stochastycznym czynnikiem dyskontującym wyjątkowo dobrze zapadały w pamięć. Natomiast o innych aspektach stypenium Erasmusa filmy kręciła dotowana przez rząd kinematografia francuska.
Po studiach czas w niezbadany sposób przyspiesza, więc trzeba się mocno trzymać siodełka jedną ręką, nie puszczając kierownicy drugą. By nie przedłużać - pracuję obecnie jako ekonomista w Banku Światowym w Waszyngtonie, gdzie zajmuję się wpływem globalnych trendów i polityk gospodarczych na rozkład dochodów. Innymi słowy: “kto zyskuje, a kto traci?”. Uważam to za temat niezwykle istotny – wiele korzystnych rozwiązań i reform blokowanych jest w wyniku trudności wypracowania wiarygodnych mechanizmów rekompensaty tym, co tracą przez tych, co zyskują.
Na marginesie, Waszyngton to wygodny punkt obserwacji wydarzeń w Polsce. Szczególnie uderza krótki horyzont, zarówno przestrzenny jak i czasowy, politycznych i gospodarczych decydentów w kraju.
Nieocenioną zaletą WNE UW byli ludzie, z którymi studiowałem – inteligentni, otwarci, ambitni – porozrzucani obecnie po różnych prestiżowych instytucjach w Polsce i za granicą. Zaś niedocenianą zaletą WNE UW jest ta reprezentowana przez literę U – studia na Uniwersytecie dają możliwość (więcej!: zobowiązują) do rozszerzania swoich zainteresowań i wiadomości na inne dziedziny wiedzy. Nauki takie jak antropologia kulturowa albo psychologia są nie tylko ciekawe same w sobie, ale oferują fundamentalny wgląd w podstawy ekonomii.
prev
UsosWEB jubileusz.gif erasmus.jpg most.jpg
結果 (
日本語) 1:
[コピー]コピーしました!
Marcin Sasinsasin jpg卒業年:2000現在位置。世界銀行の経済学者修士論文:作品のタイトル: 通貨・金融危機予測の有効性プロモーター: 博士インタビュー/Kubielasプロとしてのキャリア:2000 年-2002 年: 社会経済分析センター、リサーチ アシスタント、プロジェクトのコーディネーター (テーマ: 政治リスク、通貨危機)2002 年-2005 年: 経済学者。ワルシャワのポーランド、世界銀行事務所2005 年-2009 年: 経済学者, ワシントンの世界銀行貧困削減・経済管理の中央部2010-現在: 経済学者, 国際通貨基金、経済チーム。アフガニスタン大学院の情報:最高のメインの舗装部門の建物の開いているウィンドウを夏の空気と一緒に通り長い流れるにカタカタ車の車輪を覚えてください。しかし、最初から。Po ukończeniu w 1993 r. VI LO im. Reytana, profil matematyczno-fizyczny, naturalnym krokiem było wstąpienie na wydział Orientalistyki UW, gdzie przez następne pięć lat poznawałem język, kulturę, historię, literaturę, pismo i inne uroki Kraju Wschodzącego Słońca. Nie uszedł jednak mojej uwadze rozwój – u kolegów ze szkolnej ławki, którzy poszli na WNE – specyficznego rygoru umysłowego. Z pomocą fraz takich jak “krzywa użytecznosci” czy “analiza krańcowa” koledzy ci probowali wyjaśniać zachowania małych i dużych grup ludzi nie mniej skutecznie, a bardziej elegancko niż inne nauki. Dołączyłem zatem do nich szybko i poświęciłem się poznawaniu zasad międzynarodowych systemów gospodarczych i finansowych. Oczywiście, tylko w przerwach między studenckimi imprezami a wycieczkami do pobliskiej (dosłownie sto metrów) PWST, gdzie poczyniłem procentujące do dzisiaj romantyczne inwestycje.Jednym z kluczowych momentów studiów był wyjazd na koordynowane przez dr. dr. Liberdę i Kondratowicza stypendium Erasmusa do Leuven w Belgii. Szczególnie wstrząsnęła mną i zmobilizowała do ciężkiej pracy brawurowo przeprowadzona przez jednego z profesorów, w 15 minut i na marginesie głównego wykładu, ekspozycja modelu ISLM. W średniowiecznych murach dyskusje nt. wyceny aktywów finansowych stochastycznym czynnikiem dyskontującym wyjątkowo dobrze zapadały w pamięć. Natomiast o innych aspektach stypenium Erasmusa filmy kręciła dotowana przez rząd kinematografia francuska.Po studiach czas w niezbadany sposób przyspiesza, więc trzeba się mocno trzymać siodełka jedną ręką, nie puszczając kierownicy drugą. By nie przedłużać - pracuję obecnie jako ekonomista w Banku Światowym w Waszyngtonie, gdzie zajmuję się wpływem globalnych trendów i polityk gospodarczych na rozkład dochodów. Innymi słowy: “kto zyskuje, a kto traci?”. Uważam to za temat niezwykle istotny – wiele korzystnych rozwiązań i reform blokowanych jest w wyniku trudności wypracowania wiarygodnych mechanizmów rekompensaty tym, co tracą przez tych, co zyskują. Na marginesie, Waszyngton to wygodny punkt obserwacji wydarzeń w Polsce. Szczególnie uderza krótki horyzont, zarówno przestrzenny jak i czasowy, politycznych i gospodarczych decydentów w kraju.Nieocenioną zaletą WNE UW byli ludzie, z którymi studiowałem – inteligentni, otwarci, ambitni – porozrzucani obecnie po różnych prestiżowych instytucjach w Polsce i za granicą. Zaś niedocenianą zaletą WNE UW jest ta reprezentowana przez literę U – studia na Uniwersytecie dają możliwość (więcej!: zobowiązują) do rozszerzania swoich zainteresowań i wiadomości na inne dziedziny wiedzy. Nauki takie jak antropologia kulturowa albo psychologia są nie tylko ciekawe same w sobie, ale oferują fundamentalny wgląd w podstawy ekonomii.prevUsosWEB jubileusz.gif erasmus.jpg most.jpg
翻訳されて、しばらくお待ちください..
