Jakby to obrazoburczo nie zabrzmiało, miłośnikiem Tokio specjalnie nie jestem. W Japonii pociąga mnie zupełnie co innego niż wielkomiejskie klimaty, ale miłośnikom "wiecznie żywych", tętniących nocnym życiem aglomeracji, z całą pewnością by się tu podobało. Generalnie mając jeden - dwa dni można zobaczyć w zasadzie wszystkie większe tokijskie tzw. turystyczne atrakcje. Co jeszcze ciekawsze (jak na miasto mające naście milionów mieszkańców), wszystkie na dobrą sprawę można w dwa dni obejść pieszo, lub w jeden wspomagając spacer metrem.