Nie kocha się za coś, tylko pomimo czegoś. Niby banał.
Jednak gdybym kochała Ciebie za coś to czy gdybyś przestał "taki" być
miałabym przestać Cię kochać?
Te m.in. cechy, za które miałabym Cię kochać
są przyczyną mojego zaufania, ciepła i pracy nad sobą z myślą o Tobie.
Są to w pewnym sensie narzędzia miłości, jednak nie należy traktować ich przedmiotowo.
Powinny być to ręce miłości, których używamy na co dzień, wykonując najprostsze,
rutynowe czynności. Coś niezbędnego, co pozwala nam prawidłowo funkcjonować.
Niepełnosprawni bez rąk.
Niepełnosprawni uczuciowo, bez rąk miłości."