"Cisza, spokój, żadna huczna impreza. Jedynie delikatna lampka szampana w męskim gronie, bez rodzin, narzeczonych, żon. Poza domem chyba pierwszy raz. Nie pamiętam, żebym kiedyś miał zajętego sylwestra i Nowy Rok. Pierwszy raz tak naprawdę spędzę te dni na sali treningowej