Sylwiaaa! Ty mój kochany diabełku 3:) wszystkiego najlepszego! Życzę Ci, żeby nigdy nie prześladował Cię żaden szotyn, żebyś wydała płytę z nagraniem twoich prysznicowych koncertów, żebyś dostała buty z bardzo przyczepną podeszwą i nie wywracała się już nigdy w drodze na zbiórki, na które swoją drogą życzę ci, żebyś się nie spóźniała :P i żebyś była zawsze tak wrażliwa i delikatna, ale czasami też taka mrr jak w Zakopanem na górze przy "literach" ;> i jeszcze, żebyś się nauczyła różnych kawałów o nibynóżkach i innych obłych żyjątkach ^^ sto lat!