Schemat schematem, ale kiedy w marcu 2011 chciałem wjechać na górę, cała konstrukcja była otoczona barierami, po terenie biegali różni inspektorzy i sprawdzali czy budynek przeszedł niespodziewany test. Strażnik kategorycznie zabraniał się zbliżać, a na moje pytanie o wjazd na platformy rzekł, że "influłens of erkłejk" i że na pewno nie teraz. Trzy tygodnie później już "influłensu" nie było i mogłem podziwiać takie oto widoki: