Łuczniczka - PGE Skra: Winiarski wrócił do podstawowego składu. Goście pewnie wygrali
Szymon Łożyński Szymon Łożyński
27 Listopada 2015, 20:00
Bełchatowianie w premierowej odsłonie mieli spore kłopoty z rywalami. Po wygraniu tej partii na przewagi, w dwóch pozostałych przyjezdni szybciej rozstrzygnęli wynik. Po raz pierwszy po kontuzji cały mecz rozegrał Michał Winiarski.
Wzorem ubiegłych sezonów klasa rywala przyciągnęła do hali Łuczniczka sporo kibiców. Na trybunach zasiadło około 5000 osób. Gospodarze przed własną publicznością chcieli zmazać plamę z środy. W szóstej kolejce PlusLigi podopieczni Piotra Makowskiego nie podjęli równorzędnej walki z gdańszczanami i przegrali na wyjeździe 0:3. Z kolei PGE Skra Bełchatów przyjechała do Bydgoszczy po triumfie 3:1 nad Jastrzębskim Węglem.
Obie drużyny zmierzyły się w starciu towarzyskim po prezentacji Łuczniczki na sezon 2015/2016. Wówczas lepsi okazali się gospodarze (3:2). Taki wynik w piątek należałoby uznać za niespodziankę.
Już pierwsze akcje spotkania dały odpowiedź na postawione przez nas pytanie w przedmeczowej zapowiedzi. Gospodarze rozpoczęli mecz zupełnie inaczej niż w Trójmieście, bowiem od pierwszego gwizdka sędziego podjęli równorzędną walkę z przeciwnikami. Co więcej zawodnicy trenera Makowskiego mieli realne szanse na triumf w inauguracyjnej partii. Za sprawą bardzo dobrej gry Bartosza Krzyśka i Kevina Klinkenberga miejscowi, przy stanie 24:22, mieli piłki setowe. Bełchatowianie zanotowali jednak skuteczny finisz za sprawą świetnej gry swoich liderów Mariusza Wlazłego (zagrywka) i Facundo Contego (atak).
Największą siłą bełchatowian był atak. Nawet gdy spadł u gości poziom pozytywnego przyjęcia, Wlazły i Conte pewnie kończyli ataki. W drugiej partii po stronie przyjezdnych nie byli już widoczni środkowi, ale nie odbiło się to negatywnie na ich grze. Podopieczni Miguela Falasci w pierwszym fragmencie seta objęli prowadzenie, którego nie oddali do samego końca. Miejscowi potrafili zbliżyć się maksymalnie na jedno oczko (19:20). Warto podkreślić udaną podwójną zmianę PGE Skry w końcówce seta. Marcel Gromadowski i Marcin Janusz nie obniżyli poziomu gry swojego zespołu.
Gospodarzy piątkowego starcia stać było na jeszcze jeden zryw. W trzeciej odsłonie pojedynku świetnie prezentował się Dawid Murek, który wcześniej zmienił Michała Ruciaka. Wypracowane kilkupunktowe prowadzenie, przy dużym wkładzie przyjmującego, miejscowi utrzymali do drugiej przerwie technicznej. Wówczas doszło do niecodziennej sytuacji. Za dyskusje z arbitrem czerwonymi kartkami zostali ukarani... statystyk bydgoszczan Robert Kaźmierczak i drugi trener PGE Skry Fabio Stori. Zamieszanie na boisku źle wpłynęło na graczy Łuczniczki. Gospodarze znów pozwoli doścignąć się rywalom, którzy końcówkę partii i meczu pewnie rozstrzygnęli na swoją korzyść. Rywalizację pewnym zbiciem ze środka zakończył Karol Kłos.
W meczu nie wystąpił dotychczas podstawowy libero bydgoskiego zespołu Michał Żurek. Jego miejsce zajął Tomasz Bonisławski.
Łuczniczka Bydgoszcz - PGE Skra Bełchatów 0:3 (26:28, 21:25, 22:25)
Łuczniczka: Ruciak, Radke, Krzysiek, Jurkiewicz, Klinkenberg, Nowakowski, Bonisławski (libero) oraz Wolański, Murek
PGE Skra: Winiarski, Uriarte, Wlazły, Wrona, Conte, Kłos, Milczarek (libero) oraz Marcyniak, Janusz, Gromadowski
MVP: Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów)
Czy PGE Skra Bełchatów zdobędzie w tym sezonie mistrzostwo Polski?
Tak Nie
zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki
Bądź na bieżąco z
Siatkówką - Sportowefakty
Komentarze ( 1 )
Łuczniczka - PGE Skra: Które oblicze zaprezentują..
Nagrody czekają! Wybierz to, co lubisz i weź udział w konkursie
SPONSOROWANEGdzie było przyjęcie? Oni zawiedli w 6. kolejce PlusLigi Murphy Troy: Wspaniale jest powrócić do Ergo... Paweł Zagumny wraca do reprezentacji! Kurek utrzyma swoją formę do turnieju w Berlinie?.. Mariusz Wlazły show w Bełchatowie - oto gwiazdy 6. kolejki.. ZAKSA jak maszyna. Oskar Kaczmarczyk: U nas wszystko się..
Frekwencja w PlusLidze: Wicemistrzowie Polski wreszcie zagrali u siebie
Szymon Łożyński Szymon Łożyński
26 Listopada 2015, 14:00
Dopiero w szóstej kolejce podopieczni Andrei Anastasiego zainaugurowali we własnej hali sezon PlusLigi. Miejscowi kibice nie stęsknili się za ligową siatkówką, bowiem tylko 1/3 miejsc na trybunach Ergo Areny została zajęta.
Sympatycy gdańskiego klubu, którzy zostali w domu, mają czego żałować. Srebrni medaliści mistrzostw Polski rozgromili Łuczniczkę Bydgoszcz. Biorąc pod uwagę pojemność hali, liczba kibiców na tym pojedynku nie powaliła na kolana. Z drugiej strony więcej osób w 6. kolejce PlusLigi pojawiło się tylko na hitowym starciu Asseco Resovii Rzeszów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
Hala Podpromie wypełniła się niemal do ostatniego miejsca. Po ostatnim gwizdku sędziego na twarzach miejscowych trudno było znaleźć uśmiech, bowiem mistrzowie Polski ponieśli drugą porażkę w lidze, ale pierwszą bez zdobyczy punktowej.
Mimo że podopieczni Andrzeja Kowala są dalecy od optymalnej dyspozycji, kibice nadal tłumnie przybywają na mecze, by dopingować swoich ulubieńców. W zestawieniu średniej frekwencji na meczu u siebie rzeszowianie dystansują przeciwników.
Dużo kibiców zgromadził także pojedynek w Bełchatowie. Sympatycy brązowych medalistów mistrzostw Polski wybrali się do hali Energia, by wesprzeć swoją drużynę w starciu z Jastrzębskim Węglem. W poprzednich sezonach bełchatowski obiekt pękał w szwach na tym meczu, ale na obecne rozgrywki jastrzębianie zbudowali znacznie słabszy kadrowo zespół. W związku z tym spotkanie nie przyniosło większych emocji i po czterech setach zakończyło się zwycięstwem gospodarzy.
Frekwencja na meczach 6. kolejki PlusLigi:
BBTS Bielsko-Biała - Cuprum Lubin 1000 widzów
AZS Częstochowa - Indykpol AZS Olsztyn 1100 widzów
Effector Kielce - AZS Politechnika Warszawska 1200 widzów
MKS Będzin - Cerrad Czarni Radom 1200 widzów
PGE Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel 2300 widzów
Lotos Trefl Gdańsk - Łuczniczka Bydgoszcz 3313 widzów
Asseco Resovia Rzeszów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 4300 widzów
Łącznie na trybunach w 6. kolejce PlusLigi: 14 413 widzów
Średnio jeden mecz 6. kolejki PlusLigi obejrzało: 2059 widzów
Łącznie na trybunach PlusLigi w sezonie 2015/2016: 92 133 widzów
Średnio mecz na trybunach PlusLigi w sezonie 2015/2016 obejrzało: 2194 widzów
Zestawienie frekwencji w sezonie 2015/2016 z podziałem na miasta:
Miasto Łącznie w sezonie Liczba meczów Średnia na mecz
Rzeszów 12 900 3 4300
Gdańsk 3313 1 3313
Bydgoszcz 8280 3 2760
Kielce 10800 4 2700
Bełchatów 10100 4 2525
Kędzierzyn-Koźle 7500 3 2500
Lubin 6490 3 2163
Częstochowa 8100 4 2025
Jastrzębie Zdrój 5500 3 1833
Olsztyn 3200 2 1600
Radom 2900 2 1450
Bielsko-Biała 4150 3 1383
Sosnowiec (Będzin) 3800 3 1266
Warszawa 2500 2 1250
Bądź na bieżąco z
Siatkówką - Sportowefakty
Komentarze ( 0 )
BBTS Bielsko-Biała - Cuprum Lubin: Kluczowa rola..
Przewaga płatności mobilnych nad tradycyjnymi metodami
SPONSOROWANETauron MKS - Pałac: Faworytki w drodze po trzy punkty? Łukasz Wiśniewski: Powołanie do kadry cieszy i.. Paweł Zagumny wraca do reprezentacji! Kurek utrzyma swoją formę do turnieju w Berlinie?.. Mariusz Wlazły show w Bełchatowie - oto gwiazdy 6. kolejki.. ZAKSA jak maszyna. Oskar Kaczmarczyk: U nas wszystko się..
Zaloguj się
WPSPORTOWEFAKTY WERSJA STANDARDOWA
REGULAMIN POLITYKA PRYWATNOŚCI REKLAMA