Nie ma słów co on wyprawia; on kocha skakać, te wszystkie sezony w których mu nie szło od 2010 aż do końcówki 2013 złapał w Planicy forme i ją trzyma. Cudowny scenariusz; gdyby zdobył olimpijski medal indywidualnie albo znów w Harrachovie błysnął medalem to byłoby już wspaniale. A co do Polaków szarzyzna; spokojnie od każdego miejsca można odjąc 5 bo tylu zawodników z czołówki nie było i wychodzi koniec 1 dziesiątki dla Stocha i trzecia dziesiątka dla reszty. Nie ma progresu; jest regres, powoli robi się nerwowo. A skok powinien od Kasaiego zerżnąć pomysł olania treningów i skupienia się na konkursie