Po ME pojawiły się nawet głosy nawołujące pana do rezygnacji. Nie zabolało?
Wiem, jak jest. Wiedziałem też, czego się spodziewać jeszcze zanim podpisałem kontrakt.
W Polsce żyje pan już od wielu lat, a my podobno lubimy narzekać. Nauczył się pan już tego?
Wydaje mi się, że ludzie na całym świecie narzekają. Ja też, jak wszyscy. Staram się robić to jednak rzadko. Ale też nie oceniajmy tak krytycznie. Polacy potrafią też np. ambitnie walczyć, co mi się bardzo podoba, a co chyba wynika trochę z waszej historii...