Kamień spadł nam z serc. Michał wykonuje już prawie wszystkie ćwiczenia i nic go nie boli. Bardzo się cieszymy, bo to lider zespołu. Bez niego w Berlinie byłoby nam znacznie trudniej wywalczyć olimpijską kwalifikację – mówi najstarszy zawodnik reprezentacji Polski Marcin Możdżonek, który mieszka z Kubiakiem w jednym pokoju.
Jeszcze kilka dni temu występ Kubiaka w styczniowym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich stał pod dużym znakiem zapytania. Przyjmujący Halkbanku Ankara podczas ostatniego w tym roku meczu Ligi Mistrzów doznał kontuzji kolana i nie mógł trenować. W piątek przeszedł badania, po których dostał zgodę na wznowienie treningów.
W poniedziałek i wtorek Polacy rozegrają w Spale nieoficjalne sparingi bez udziału publiczności z Kanadą, a do Niemiec nasz zespół wyjedzie autokarem 2 stycznia. Najważniejsze, że w gronie 14 wybrańców Antigi najprawdopodobniej będzie Kubiak. Awans na igrzyska wywalczy tylko zwycięzca turnieju w Berlinie. Zespoły z drugiego i trzeciego miejsca dostana jeszcze szansę w majowym turnieju interkontynentalnym w Japonii.