Oczywiście nie da się ukryć, że w związku z brakiem Aleksa uśmiechnęło się do mnie trochę szczęście. Zdaję sobie sprawę, że Nikola Grbić podjął ryzyko wystawiając mnie, ale gdy patrzę na medal, który wisi na szyi, chyba mogę powiedzieć, że ono się opłaciło. Jestem bardzo wdzięczny trenerowi za szansę, którą otrzymałem - przyznał złoty medalista Ligi Światowej.